Większość rodziców stających przed wyborem miejsca wakacyjnego analizuje nie tylko atrakcyjność miejsca ale i odległość. Część znanych mi rodziców nie wybiera się dalej niż to koniecznie i najchętniej ograniczyłaby się do spędzenia urlopu we własnym ogrodzie. Niektórzy podejmują wyzwanie i decydują się na kilkugodzinny lot albo kilkuset kilometrową trasę samochodem. Są wśród nas też tacy szaleńcy, którzy z jakichś niewyjaśnionych przyczyn bez kompletnie żadnych oporów decydują się na kilka tysięcy kilometrów wspólnej jazdy samochodem albo co chyba jeszcze gorsze kilkanaście godzin lotu z długą przesiadką. Ja jak łatwo zgadnąć zaliczam się do grupy nr 3. Dla mnie zawsze cel jest kluczowy, a drogę da jakoś trzeba przetrwać. Dzisiaj podrzucę wam garść moich ukochanych i wielokrotnie przetestowanych gadżetów i zabawek gwarantującą komfort w podróży z dziećmi.
W podróży z dziećmi ważne są niespodzianki
Ten bardzo oklepany frazes to najprawdziwsza prawda! Zaskoczenie to klucz do świętego spokoju, a bądźmy szczerzy nawet dla nas – dorosłych taka podróż to męka więc jak dzieci są zajęte to my mamy chwilę dla siebie.
Wiele lat temu, kiedy raczkowałam jako sprytna matka, zagryzałam zęby i widząc jedynie cel na horyzoncie odliczałam każdą monotonną minutę lotu i każdy przejechany kilometr. Czas płynął jakby wolniej, a ja, mocno sfrustrowana żałowałam, że wpakowałam się w taką kabałę. Przełomowy okazał się wyjazd do Emiratów i długa podróż przez Oman wynajętym samochodem. To była najtrudniejsza podróż samochodem z moimi dziećmi jak dotychczas, zbyt spontaniczna by przewidzieć pewne rzeczy i zbyt zaplanowana żeby zawrócić. Po kilkuset kilometrach monotonnej jazdy uzmysłowiłam sobie, że zabawki, które moje dzieci kochają w domu niekoniecznie sprawdzają się w podróży. Dlaczego? Bo są już znane i znużenie nie pomaga ich pokochać na nowo, poza tym bawić się nimi można na podłodze ale w fotelikach już nie bardzo.
Cenne olśnienia w podróży z dziećmi
Po powrocie z Omanu, który chociaż zjawiskowo piękny to strasznie nas zmęczył postanowiłam do kolejnego wyjazdu przygotować się lepiej. Na początek zrobiłam solidny research i wybrałam kilka niedrogich gier i zabawek, które sprawdzą się w podróży. Warunkiem koniecznym był: niewielki rozmiar, niska cena, brak mini części, które mogłyby się pogubić. Najważniejsza sprawa: zabrane rzeczy miały być niespodziankami wyciąganymi sukcesywnie z magicznej torby w trakcie całej podróży. Za pierwszym razem patent z niespodziankami sprawdził się na tyle, że już 4 rok stosujemy go z takim samym sukcesem. Ilość gadżetów rosła razem z dziećmi i sposób działania również. Zasady jednak pozostały takie same tylko teraz wszystkie gadżety zapakowane w jedną paczkę czekają na dzieci już na początku podróży. Co zabieramy? Uwaga, gadżety i zabawki na przód marsz!
W podróży z dziećmi: gry i zabawki na każdą kieszeń
Mini puzzle
Na początek mini puzzle, które odkryłam całkiem przypadkowo zamawiając książki. Świetnie sprawdzają się w samolocie, są malutkie ale wcale nie takie łatwe do ułożenia. To był u nas prawdziwy hit. No i ta cena. Zamówicie je TUTAJ
Playmobil figurki do składania
Przy okazji zakupów w sklepie Playmobil dostaliśmy saszetkę z figurką do składania. Bardzo nam się taki pomysł na gadżet do samochodu sprawdza, bo okazuje się, że złożenie ludzika wcale do najłatwiejszych zadań nie należy. Ludziki są podzielone na „dziewczyńskie” i „chłopackie” ale u nas to kompletnie nie ma znaczenia. Figurki kupicie TUTAJ
Tatuaże
Tak wiem, wielu rodziców przewróci teraz oczami ale cóż mam powiedzieć. Ja kocham tatuaże, mam swoje, jestem z nich dumna i moje dzieci siłą rzeczy również lubią „się tatuować”. Żeby jednak mieć chociaż odrobinę kontroli nad wyglądem wybieram tatuaże z jednej z dwóch firm: Mellisa & Doug albo Djeco. Nasze ulubione wzór kupicie TUTAJ
Naklejki wielokrotnego użytku Melissa & Doug
Mellissa & Doug wielokrotnie nas ratował z opresji swoimi przemyślanymi produktami. Poznaliśmy tą firmę za sprawą naklejek wielokrotnego użytku dla fana maszyn budowlanych. Dawno już nam się ten zestaw zniszczył ale co zawsze na wyjazd zabieramy coś z tej serii. W tym roku jadą z nami modelki i piraci 😉 Naklejki kupicie TUTAJ
Gry w formacie mini
Gry, które zwiedziły z nami pół świata są poręczne i idealne do grania nawet we dwoje. Zazwyczaj zeby nie tracić miejsa w bagażu przekładam wszystkie do jednej, zasuwanej saszetki – zawsze z instrukcjami 😉 Nasze hity to: Dobble, Boots, Super farmer i Uno dla nieco starszych dzieci. Odkryliśmy również niedawno genialną grę dla starszych dzieci z serii Kieszonkowiec. Jest cała masa rodzajów kieszonkowców więc na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. O story cubes napisano już chyba wszystko – ja tylko napiszę, że u nas od lat to świetna zabawa również w korkach 😉
Wszystkie gry można kupić w internetowych księgarniach np. TUTAJ za wyjątkiem tych z Tigera, które są dostępne w sklepach w całej Polsce.
Tiger – nieoceniony kompan w podróży z dziećmi
To mój stały punkt przez wyjazdem. Zawsze jadę do Tigera i kupuję drobiazgi, które ucieszą moje dzieci ale i są praktyczne. Kredki – dinozaury, notes na sznurku w kształcie aparatu fotograficznego który pokazywałam wam już wcześniej TUTAJ, naklejki, torebki na przekąski, łamigłówki i dziesiątki innych drobiazgów za kilka złotych. Niezmiennie kocham i niezmienne polecam – tylko uwaga, bo to trochę taka Ikea. Niby nic nie kupiłam, a wydałam pół pensji 😉
Klocki w podróży z dziećmi?
Zawsze! Nie dość, że niezmiennie zabieramy całe pudło lego (pod warunkiem, że jedziemy samochodem) to jeszcze nie może zabraknąć innych klocków. W tym roku w podróż zabieramy tradycyjnie clics’y, mini wafle z marioinex, a premierę w tym roku będą miały u nas klocki korbo. Sama nie mogę się doczekać.
Poniżej nasze zeszłoroczne gadżety w komplecie. W długą podróż na Lazurowe Wybrzeże wybraliśmy między innymi małe pudełeczka klocków lego, gry, zeszyty, długopisy, jojo (nadal w użyciu i nadal bez sukcesów) itp. drobiazgi.
I na koniec bonus. Uwielbiam Empik. Zwłaszcza ten w CH Janki 😉 stoi tam takie magiczne pudełko, a w tym pudełku takie oto cuda za grosze.
A wy? co zabieracie ze sobą? Podzielcie się koniecznie swoimi patentami na udaną podróż.
Świetne porady! Ostatnio, dużą frajdę moim dzieciakom sprawił wypad do parku rozrywki EnergyLandia w Zatorze. Nocleg w pobliskim hotelu https://scandinaviaresort.pl/pl również stanowił nie lada atrakcję. Czego nie zrobi rodzić aby zobaczyć uśmiech na twarzy swoich pociech…
Energylandia jest zdecydowanie na naszej liście! Same pochlebnie opinie zbiera. Dzięki za polecenie hotelu 🙂